Podejdźmy do płota czyli jak wyglądają filmowe domy Kargula i Pawlaka?

Dobrzykowice to mała wieś, położona w okolicach Wrocławia. Właśnie tu powstały najlepsze polskie komedie czyli ”Sami Swoi”,”Nie ma mocnych” i ”Kochaj albo rzuć”.Domy zachowały się do dziś, a chętnych na ich zwiedzanie nie brakuje.

Urokliwa wieś ze swojskim klimatem

Tak można nazwać Dobrzykowice. Położone są w gminie Czernica. Właśnie tu stoją do dziś filmowe domy Kargula i Pawlaka. Mieszkają w nich Ci sami ludzie, którzy przed laty wynajęli swoje posesje filmowcom. Wiosną przybywając do tej urokliwej wsi, można poczuć coś magicznego z tamtych lat. Niesamowity klimat i świadomość, że znajdujemy się w miejscu, które zapisało się na zawsze w historii polskiego filmu.

Co zostało z tamtych lat?
Właściciele obu posesji dbają o to by domy wyglądały jak te z filmu. Wiadomo są odnowione, otoczone zielenią. Jednak ich styl pozostał nie zmieniony.
W domu Kargula możemy zobaczyć oryginalny ganek, teraz pomalowany zieloną farbą. Sam dom znajduje się w otoczeniu pięknych tulipanów. Właściciel Janusz Dalecki dba o to, aby utrzymać posesje z tamtych lat. Na jego podwórku stoi fragment oryginalnego płotu, przy którym działy się filmowe kłótnie. Ponadto zachował się oryginalny napis w zejściu do piwnicy oraz miejsce gdzie Kargul z Pawlakiem kabana na dzika farbowali.

A za płotem?
Józefa i Tadeusz Daleccy to współcześni Kargulowie. Na ich posesji zachowały się wrota od słynnej stodoły. Niestety sama stodoła runęła ze starości. Właściciele podobnie jak sąsiad za płotem, również nie zmieniają wyglądu domu. Budynek jest odnowiony, ale nadal pokryty piękną starą cegłą. Posiadają również księgę gości.
Wielu ludzi przyjeżdża codziennie, chcąc zobaczyć filmowe domy. Choć właściciele nie zawsze mają czas by móc wszystkich oprowadzić to jednak starają się poświęcić chociaż kilka minut, aby turysta nie odjechał zawiedziony.

Większość filmu to sceny nagrywane na posesjach
Choć może pozornie wydawać się inaczej, to w domach obecnych gospodarzy nie było żadnych scen. Ekipa filmowa skupiła się tylko na posesjach. Sceny, które pokazują wnętrze domu, były nagrywane w studiu telewizyjnym. Właściciele podczas nagrywania filmu raczej starali się wyjeżdżać, ponieważ trwało to wiele godzin i zmuszeni byli siedzieć w domu.
Jakie wspomnienia towarzyszą obecnym mieszkańcom słynnych domów?
Z pewnością pozytywne. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że są to filmy ponadczasowe. Wycieczki, przybywające pod dom porównywalne są z tymi, które organizowane są do Lichenia.
Wspominają również zmarłych już bohaterów pierwszoplanowych czyli Wacława Kowalskiego i Władysława Hańczę. Filmowy Pawlak, był też odzwierciedleniem charakteru Wacława Kowalskiego. Mieszkańcy zauważyli, że miał podobny charakter jak grana przez niego postać. Szybko się denerwował, ale również szybko wyciszał. Ponadto kochał zwierzęta szczególnie konie. Możliwe, że właśnie to sprawiło, że oglądając ”Samych Swoich” nie czujemy fałszu. Wręcz przeciwnie odnosi się wrażenie, jakbyśmy byli świadkami życia prawdziwych swojskich ludzi. To coś czego raczej nie da się nikomu przebić.

Cała wieś dba o historię tego miejsca. Co roku organizowany jest festiwal w Dobrzykowicach, na którym pojawią się aktorzy znani z filmu. Miedzy innymi Ilona Kuśmierska czyli filmowa Jadźka i Jerzy Janeczek znany z roli Witii. Brakuje tylko tych najważniejszych, tych bez których nie było by tak świetnego, ponadczasowego i bawiącego do łez filmu. Wacław Kowalski i Władysław Hańcza to ikony nie do podrobienia. Obecni żyjący aktorzy czują się w obowiązku przybycia na festiwal wiedząc, że została ich mała garstka.
Dobrzykowice już zawsze będą kojarzone z trylogią Sylwestra Chęcińskiego, a obecnym Kargulom i Pawlakom chwała za to, że chcą dbać o historię tego miejsca i dzielić się wspomnieniami.Najstarsze drzewo w Polsce