Cały masyw Babiej Góry podlega ochronie ścisłej w ramach Babiogórskiego Parku Narodowego – chroniona jest tutaj niesamowita, wysokogórska przyroda. Znaleźć tutaj można rzadką poza Tatrami sosnę kosodrzewinę, Babia Góra posiada także jedyne w Beskidach jasno zarysowane piętro hal rozpoczynające się na wysokości ok. 1600 metrów n. p. m. Diablak oprócz siedlisk dzikiej natury jest także niesamowitym punktem widokowym – z racji dużej wysokości przy dobrej widoczności można zaobserwować ponad dwadzieścia różnych pasm. Główną bazą wypadową na Babią Górę jest miejscowość Zawoja położona w powiecie suskim w województwie małopolskim.
Babia Góra – szczyt dla wszystkich?
Beskidzkie szczyty mają opinię szczytów spacerowych dostępnych dla wszystkich, niezależnie od ich indywidualnych możliwości. Dzieje się tak dlatego, ponieważ Beskidy mają bardzo łagodne profile – próżno szukać grani czy też skalistych podejść. Wejście na Babią Górę będzie jednak bardzo męczącym spacerem dla osób, które zazwyczaj prowadzą siedzący tryb życia, ale technicznie nie napotkają żadnych trudności. Popularność szczytu w pogodne dni zresztą stale rośnie: na szczycie można w ciepłe dni w sezonie turystycznym zauważyć zaskakującą jak Beskidy liczbę osób, przypominającą to, co można zazwyczaj obserwować w zatłoczonych Tatrach. Nie ma jednak co się dziwić takiemu stanu rzeczy: góra jest rzeczywiście cudowna toteż wiele osób ma ochotę samemu owego piękna zakosztować. Babiej Góry nie należy jednak lekceważyć – nazwa „Kapryśnica” nie wzięła się znikąd. Charakteryzuje się ona szybkimi i nagłymi zmianami pogody, więc warto zawczasu przeglądać ostrzeżenia burzowe, a jeśli takowe będą – nie rozpoczynać wędrówki.
Nagły, potężny deszcz w masywie Diablaka połączony z zachmurzeniem oraz burzą należy do bardzo niebezpiecznych doświadczeń, zwłaszcza, że szczytu do schroniskach w Markowych Szczawinach jest dosyć długa droga przez śliskie, ostre kamienie. Babia Góra przestaje być także przyjemna w zimie, zwłaszcza przy dużym zachmurzeniu. Kiedy cały masyw pokryty zostaje gęstym śniegiem, trzeba bardzo mocno uważać, żeby się nie zgubić, ponieważ może mieć to bardzo nieprzyjemne skutki. Na wypadek wyjścia w góry, zwłaszcza zimową porą, należy zapisać sobie w telefonie numer alarmowy do GOPR – na wszelki wypadek. Nieustraszeni ratownicy uratowali już wielu nie do końca rozważnych turystów.
Klasyczna babiogórska pętelka z Krowiarek
Turyści zmierzający na szczyt Babiej Góry najczęściej wybierają pętle szlaków z przełęczy Krowiarki usytuowanej ponad zabudowaniami Zawoi w kierunku Zubrzycy Górnej. Oddziela ona masyw Babiej Góry od masywu sąsiedniej Policy. Znajduje się już na znaczniej wysokości ok. 1000 m. n. p. m. Dla turystów udostępniony jest parking płatny, odpłatne jest również wejście na teren Babiogórskiego Parku Narodowego. Na starcie większość turystów obiera pnący się do góry szlak czerwony, zresztą fragment Głównego Szlaku Beskidzkiego.
W ten sposób rozpoczyna się powolne nabieranie wysokości przez regiel górny. Na wysokości 1367 m.n.p.m. turysta dotrze do pierwszej kulminacji masywu – Sokolicy, z której roztacza się cudowny widok na wierzchołek Babiej Góry i krajobraz w kierunku północnym. Wędrówkę przez urokliwą kosodrzewinę warto przerwać ku kontemplacji widoków również na drugiej kulminacji – Kępie na wysokości 1521 m.n.p.m. Czerwony szlak następnie powoli wchodzi w piętro hal, gdzie spragnionemu wrażeń górołazowi otwiera się już widok zarówno w kierunku północnym, jak i w każdym innym. Babia Góra, z racji skalistego, niezarośniętego wierzchołka jest doskonałym punktem widokowym w absolutnie każdą stronę.
Przejście z przełęczy Krowiarki na szczyt Babiej Góry to konieczność pokonania 720 metrów różnicy wysokości na 4,5 kilometrach. Spacer zajmie w zależności od obranego tempa średnio ok. 2-3 godziny. Zejście ze szczytu Babiej Góry wymaga uważnego opuszczenia kamienistego garbu, szybko jednak powraca się w pasmo kosodrzewiny i dochodzi do urokliwej przełęczy Brona między Babia Górą a Małą Babią Górą, czyli tak zwanym Cylem. Mając więcej czasu warto na ów Cyl się przespacerować, ponieważ widok stamtad na Diablak jest zachwycający. Z przełęczy Brona czerwony szlak zaczyna raptownie się obniżać, kamienie tworzą naturalne schody. Na wysokości 1188 m.n.p.m. znajduje się schronisko PTTK Markowe Szczawiny, gdzie można zrobić sobie przerwę i chwilę odpocząć. Niebieski szlak, praktycznie płaski zaprowadzi stąd z powrotem przełęczy Krowiarki. Cała trasa ma 14 km, a jej przejście zajmie około 5 godzin.
Alternatywnie na szczyt – Perć Akademików
Idąc od strony przełęczy Krowiarki szlakiem niebieskim na krótko przed dojściem do schroniska PTTK na Markowych Szczawinach w lewo odbija szlak żółty – tzw. „Perć Akademików”. Wiedzie on prosto na szczyt bezpośrednio najbardziej stromą babiogórską ścianą północną. Znany jest przede wszystkim z występowanie ekspozycji, a nawet podejście skalistego zabezpieczonego łańcuchami i klamrami, co jest w Beskidach dużą rzadkością.
Osoby z lękiem wysokości powinny raczej wybrać klasyczną, czerwoną trasę, aczkolwiek dla większości Perć Akademików powinna być przyjemną przygodą. Turyści, którzy wędrowali już w Tatrach raczej nie będą mogli uznać tego szlaku za technicznie wymagający, aczkolwiek jak na warunki beskidzkie jest to jedna z trudniejszych tras. Poza kwestią łańcuchów i klamer jest ona bardzo stroma, szlak jest też stosunkowo wąski. Z tego powodu jest on jednostronny (z dołu na górę), nie można więc zejść tak samo jak się wchodziło. Na Perć Akademików turyści wyruszają zarówno z Krowiarek, jak i od strony Markowych Szczawin.
Skąd jeszcze można wyruszyć na Babią Górę?
Turyści najczęściej wybierają trasy z przełęczy Krowiarki, ale warto wiedzieć, że nie jest to opcja jedyna. Do schroniska PTTK na Markowych Szczawinach można dojść na parę sposób, a stamtąd obrać opisywany już czerwony szlak najpierw na przełęcz Brona, później na szczyt Diablaka. Jednym z częściej wybieranych szlaków jest zielony szlak turystyczny z Zawoi Markowej, gdzie również znajduje się parking samochodowy. Podejście rozpoczyna się na wysokości 716 m.n.p.m., a więc znacznie niżej niż w przypadku przełęczy Krowiarek, jeszcze w paśmie regla dolnego. Z tego powodu wychodzenie stamtąd jest po prostu trudniejsze kondycyjnie – całość trasy zajmie około 3 – 3,5 godzin i wymaga pokonania 1000 metrów przewyższenia.
Inną opcją dojścia do schroniska w Markowych Szczawinach jest obranie szlaku czarnego z Zawoi, Lajkonik. W trakcie jego trwania łączy się z nim niebieski szlak turystyczny z Zawoi, Policznego, który biegnie przez Chatkę na Straconej Polanie. Z Zawoi Czatożej obrać można natomiast trasę żółtą i udać się do schroniska okrężną drogą przez Fickowe Rozstaje. Są to już jednak stosunkowo rzadko wybierane trasy, biegnące głównie przez tereny silnie zalesione, a mało widokowe. Mniejszą popularnością cieszą się także szlaki turystyczne na Babią Górę z kierunku południowego. Tamtejsze zbocze jest Diablaka jest bardziej łagodne, ale co za tym idzie dłuższe. Zielony szlak turystyczny wychodzi z miejscowości Kiczory położonej w historyczno-geograficznej Orawie. Obrać można także słowacki szlak turystyczny żółty z osady Slana Voda.