Zamek Krzyżtopór to właściwie ruiny rezydencji pałacowej otoczonej fortyfikacjami.
O zamku Krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór stanowi zwartą bryłę ruin, która obejmuje dokładnie pałac, oficyny oraz bastionowe pięcioboczne fortyfikacje. Całość zajmuje powierzchnię około 1,3 ha. Umiejscowienie zamku niewątpliwie nie jest przypadkowe, gdyż w podziemiach bije źródło wody, dokładniej pod ośmioboczną wierzą, a co więcej, według legend, w podziemiach zamku ukryte jest także tajemne wejście do tunelu, który miałby łączyć go z zamkiem w Ossolinie, położonym około 20 km dalej. Oba te zamki należały do rodziny Ossolińskich. Fundatorem zamku był Krzysztof Ossoliński. Niezwykle ciekawe jest, iż na rozplanowanie budowli oraz cały układ przestrzenny budynku pałacowego najprawdopodobniej duży wpływ miały tajemnicze symbole, astrologia i magia liczb. Pałac miał na przykład według tradycji zawierać w sobie zgodnie z układem pór roku, miesięcy, tygodni oraz dni w roku kalendarzowym: 4 baszty, 12 sal, 52 komnaty oraz 365 okien, niemniej jednak jest to tylko teoria, gdyż w rzeczywistości z całą pewnością nie było aż tylu sal.
Powstanie zamku Krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór uznawany jest za życiowe dzieło pewnego podkomorzego sandomierskiego – Krzysztofa Ossolińskiego, który później stał się również wojewodą oraz posłem na sejm. Żył on w latach 1587-1645. Zamek powstał głównie dzięki funduszom zgromadzonym w wyniku dostaw wojennych Ossolińskiego. Budowano go w latach 1627-1644. Chciał on stworzyć pałac magnacki, który przewyższałby swoim rozmachem i bogactwem wszystkie pałace w całym królestwie. Inspirował się szczególnie architekturą włoską poznawaną podczas licznych podróży. Z całą pewnością po wzniesieniu pałacu panował w nim przepych i bogactwo – zapełniony by drogocennymi rzeźbami, wyjątkowymi obrazami czy zdobnymi meblami i dywanami. Nie jest to pewną informacją, lecz najprawdopodobniej w ośmiobocznej wieży centralnej znajdowało się nawet ogromne akwarium z niemal setką kolorowych ryb w swoim wnętrzu. Dno tegoż akwarium miało być jednocześnie sufitem sali balowej.
Zamek Krzyżtopór – architektura
Jako iż Krzysztof Ossoliński zafascynowany był włoską architekturą, zaprojektował on swój zamek we włoskim stylu palazzo in fortezza, a więc na zasadzie pałacu mieszkalnego, połączonego jednocześnie z funkcją twierdzy obronnej. Wewnątrz fortyfikacji znajduje się trzypiętrowy pałac wybudowany na planie prostokąta. Cechuje go dość charakterystyczny dziedziniec z eliptycznym zakończeniem. Cała konstrukcja zamku wybudowana została na planie pięcioboku, a na jego wierzchołkach umiejscowione zostały wieże obronne. Na głównej osi wybudowano także bramę, przez którą można było wjechać do zamku. Zaraz przy bramie znajduje się także ośmioboczna wieża. Zamek otoczony jest dodatkowo wałem ziemnym wykonanym także na planie pięcioboku z bastionami na narożach. Piękno konstrukcji zamku docenić można zwłaszcza po obejrzeniu jej z góry, z perspektywy lotu ptaka, gdyż dopiero wtedy zauważalne są równe geometryczne kształty budowli. Co ciekawe, niegdyś wokół murów zamku znajdowały się także przepiękne ogrody o wielkości aż 1,6 ha.
Symbolika zamku Krzyżtopór
Krzysztof Ossoliński niezwykle znany był ze swego zamiłowania do astrologii, symboliki, czy także nawet magii, co tak jak już wspomniano, najprawdopodobniej zostało uwzględnione w projekcie zamku. Jedna z teorii mówi, iż rzekomo w pałacu znajdowały się 4 główne baszty, 12 sal, 52 komnaty oraz 365 okien jako nawiązanie do czterech pór roku, dwunastu miesięcy w roku, pięćdziesięciu dwóch tygodni oraz trzystu sześćdziesięciu pięciu dni w roku. Informacja ta jest jedynie przypuszczeniem, nigdy nie została potwierdzona. Pewna jest jednak inna symbolika – z lewej strony bramy wjazdowej znajduje się heliograf, który przypomina literę W. Zdaniem badaczy nawiązuje on do aramejskiej ornamentyki, symbolizując wieczne trwanie danego miejsca. Brama wjazdowa jest z kolei przyozdobiona płaskorzeźbami, do których prawdopodobnie, według jednej z teorii nawiązuje nazwa Krzyżtopór. Jedna z nich, znajdująca się po lewej stronie, jest w kształcie krzyża i symbolizować ma kontrreformacyjne poglądy Ossolińskiego, natomiast Topór, w którego kształcie jest druga płaskorzeźba, znajdująca się po prawej stronie, widnieje w jego herbie rodzinnym. Co do nazwy istnieje również inna teoria jej powstania, mówiąca o tym, iż nazwa ta wywodzi się z nazwy Krzysztopór, będącej bezpośrednim nawiązaniem do imienia oraz herbu Ossolińskiego. Co więcej, przez wiele lat nad bramą wjazdową wisiała także tablica z zapisem: „Krzyż obrona, Krzyż podpora, dziatki naszego Topora”; oczywiście zapis ten również nawiązywał do herbu fundatora zamku.
Historia zamku Krzyżtopór
Budowę zamku Krzyżtopór zakończono w 1644 roku, natomiast zaledwie rok później zmarł fundator zamku – Krzysztof Ossoliński. Pałac wtenczas trafił w ręce jego jedynego syna – Krzysztofa Baldwina Ossolińskiego. W roku 1649 zmarł również i on. Jako iż nie miał on dzieci, zamek Krzyżtopór trafiał w ręce rodzin spokrewnionych z Ossolińskimi. Niestety nie było to sprzyjające samemu zamkowi – jego potęga zaczęła powoli upadać. Podczas Potopu Szwedzkiego wrogie wojska przejęły zamek, plądrując go i wywożąc z niego wszelkie drogocenne przedmioty, a nawet zbiory biblioteczne i rodzinne archiwa. Co ciekawe, nie zniszczyli oni budynku w żaden sposób. W kolejnych latach zamek coraz bardziej niszczał. W 1760 roku co prawda podjęta została próba remontu części mieszkalnej pałacu, lecz nie doszła ona do skutku. Dodatkowo podczas konfederacji barskiej zamek został z kolei zniszczony przez Rosjan.
Legendy zamku Krzyżtopór
Podobnie jak zdecydowana większość zamków, o ile nie wszystkie, zamek Krzyżtopór owiany jest kilkoma ciekawymi legendami.
Legenda o okrutnej Pani zamku Krzyżtopór
Według legendy niegdyś w zamku mieszkała pewna krewna Krzysztofa Ossolińskiego i również podkomendna słynnego księcia toruńskiego. Rzekomo przeżyła zawód miłosny, który spowodował, iż stała się bardzo niemiłą, a wręcz okrutną i obłudną kobietą, lecz miała jednak swego ulubieńca – białego kudłatego pieska. Często prowokowała jednak afery oraz wyznaczała chłosty. Była pewna, iż jej pies potrafi rozpoznawać złych ludzi, przez co wtrącała do lochu każdego, na kogo pies zaszczekał. Twierdziła przy tym, iż są to nieżyczliwe osoby. Pewnego dnia jednak na zamku pojawił się dworzanin przybyły z bardzo dalekich stron. Pies po zobaczeniu go od razu zaczął szczekać. Kobieta chciała oczywiście skazać i jego, lecz dworzanin zabił zarówno ją, jak i jej psa, a ich ciała wepchnął do lochu. Do dziś duch okrutnej kobiety krąży po zamku jako Biała Dama.
Rycerz w husarskiej zbroi
Według kroniki rodzinnej Ossolińskiej, pewnego sierpniowego dnia w 1649 roku bardzo głośny tętent koni obudził zamkową straż. Straże patrząc, co się dzieje, zamiast całej armii konnej ujrzeli tylko jednego rycerza, ówczesnego właściciela — Krzysztofa Baldwina. Brama zamkowa została dla niego otwarta, by mógł bezpiecznie wjechać do zamku. Niedługo potem na zamek trafiła jednak wiadomość o śmierci właściciela w bitwie pod Zborowem na Podolu. Niekiedy nawet dziś nocą zauważyć można ducha jeźdźca w husarskiej zbroi.
Loch na trzy klucze zamknięty
Legenda ta mówi, iż w zamkowym lochu ukryto skarby, które zostały jednak schowane za potrójnymi drzwiami. Pierwsze drzwi to drzwi żelazne, drugie zaś dębowe, a trzecie – jesionowe. Na ostatnich jesionowych drzwiach znajduje się krzyż i topór, natomiast na pierwszych żelaznych drzwiach wiszą trzy klucze. Pierwsze drzwi żelazne otwierane są kluczem żelaznym, drzwi dębowe – srebrnym, natomiast drzwi jesionowe – złotym. Za jesionowymi drzwiami znaleźć można trzy beczki wypełnione złotymi, srebrnymi i miedzianymi monetami. Skarby te są rzekomo zgromadzone kosztem biedy i krzywdy ludzkiej i można do nich trafić dopiero wtedy, kiedy zostaną one naprawione. Co więcej, beczki z monetami są strzeżone przez licho, które gasi lampy, a jego śmiech usłyszeć można w lochach zamku.
Zwiedzanie zamku Krzyżtopór
Do dziś aż 90% murów zamku jest w całkiem dobrym stanie, aczkolwiek nigdy nie został on przebudowany. Od zakończenia II wojny światowej nie pojawiały się żadne pomysły odbudowy zamku, natomiast w czasach PRL-u dwukrotnie rozpoczynano prace nad jego renowacją. W obu przypadkach bardzo szybko je jednak kończono. Zamek ten został udostępniony zwiedzającym dopiero na początku lat 90. ubiegłego wieku. Od tego czasu swobodnie zwiedzać można puste komnaty i resztę ruin od jej wnętrza. Co ciekawe, zamek Krzyżtopór od roku 2018. ma status pomnika historii. W celu ułatwienia zwiedzania zamku, wyznaczone zostały trasy turystyczne:
– trasa zielona – obejmuje zwiedzanie bastionów;
– trasa granatowa i niebieska – obejmują zwiedzanie oficyny i pałacu;
– trasa błękitna – obejmuje zwiedzanie źródła i ogrodów;
– trasa żółta – obejmuje zwiedzanie piwnic;
– trasa czerwona – obejmuje zwiedzanie piwnic, lecz przeznaczona jest dla tych odważnych – jest to trasa z utrudnieniami, podczas które doświetlać należy sobie drogę latarką.
Podziel się opinią